Władysław Serafin na celowniku CBA. Funkcjonariusze w biurze

Władysław Serafin na celowniku CBA

O tym, że funkcjonariusze Centralnego Biura Antykorupcyjnego wkroczyli do warszawskiej siedziby Krajowego Związku Rolników, Kółek i Organizacji Rolniczych w Warszawie poinformowała Rzeczpospolita.

Agenci odwiedzili orgnizację, na czele której stoi pochodzący z naszego regionu Władysław Serafin, w związku z postępowaniem prowadzonym przez katowicką prokuraturę , która bada czy dane przedstawione przez polityka w oświadczeniu majątkowym są prawdziwe.

Jest to związane z pożyczkami. jakie Władysław Serafin miał udzielać z prywatnych środków organizacji, którą kieruje. Śledczy sprawdzają, czy dane o pożyczkach odnotowane są w oświadczeniach majątkowych, jakie składał polityk jako radny sejmiku. Postępowanie prowadzone jest w sprawie.

Prokuratura w Katowicach prowadzi postepowanie tylko w sprawie oświadczenia majątkowego, a nie w sprawach Krajowego Związku Rolników - podkreśla Władysław Serafin w oświadczeniu przesłanym do mediów. – Potwierdzam, iż miała miejsce wizyta funkcjonariuszy CBA, którzy zostali właściwie przyjęci. Nie musieli wkraczać zabezpieczać, przeszukiwać ani szukać. Zgodnie z nakazem funkcjonariusze otrzymali do wglądu wszystkie dokumenty opisane w piśmie prokuratora, jak również dokumenty, które przekazał związek z własnej inicjatywy. Publikację Rzeczpospolitej, polityk nazywa polowaniem na jego osobę. 

– Oświadczam, że nie zawłaszczyłem ani jednej złotówki publicznych pieniędzy, nie prowadziłem operacji finansowych, z których uzyskałbym jakiekolwiek korzyści. Zmuszony byłem do dokonania operacji finansowych na koncie Krajowego Związku z udziałem własnych środków, gdyż od 2006 roku występuje brak niewypłaconej dotacji – podkreśla Władysław Serafin.