Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Władze gminy Miedźno nawiozły żużel na prywatną działkę

Wiktoria Skwara
Kazimierz Hudaszek, mieszkaniec gminy Miedźno, twierdzi, że urzędnicy pomylili drogi i utwardzono fragment jego działki zamiast drogi gminnej. Teraz domaga się od gminy, aby usunęła nawieziony żużel. Wójt gminy prosi pana Kazimierza o cierpliwość.

Gmina Miedźno, ulica Władysława Łokietka, to tutaj mieszka Kazimierz Hudaszek. Twierdzi on, że urzędnicy popełnili błąd i utwardzili jego prywatną własność, a nie gminną drogę.
- Żużel został nawieziony nie na tą drogę co trzeba - mówi Kazimierz Hudaszek. Jako dowód pokazuje wypis z ewidencji gruntów. Na mapie faktycznie widać, że tam gdzie został wysypany żużel nie ma wytyczonej drogi. Droga gminna znajduje się na mapie dalej.
- Uważam, że żużel powinien być nawieziony na drogę gminną, która znajduje się jedną działkę dalej, przy której znajduje się ulica Leśna z połączeniem do ulicy Łokietka. Jeżeli urzędnik popełnił błąd to powinien go teraz naprawić - mówi Hudaszek.
Kazimierz Hudaszek dodaje, że zwracał się z prośbą do gminy o usunięcie żużla, jednak bezskutecznie.
- Otrzymałem pismo od wójta, w którym jest napisane, ze droga powstała za zgodą moich rodziców oraz sąsiadów - mówi Hudaszek.
Historia drogi
Droga została utwardzona jeszcze w latach 80-tych ubiegłego wieku. W momencie ,w którym nawieziono żużel na fragment działki, jej właścicielami byli rodzice pana Kazimierza. Natomiast Kazimierz Hudaszek otrzymał grunt w spadku po rodzicach i postanowił uporządkować swoje sprawy.
- Nigdzie nie mam dokumentu, w którym moi rodzice wyrażają zgodę na wytyczenie drogi - mówi Hudaszek.
Jest czy jej nie ma?
Andrzej Szczypiór, wójt gminy Miedźno, zna całą sprawę.
- To jest droga prywatna, wewnętrzna. Utwardzona została za mojego poprzednika na prośbę mieszkańców - mówi Andrzej Szczypiór. W urzędzie znajduje się pismo, w którym zgodę na utwardzenie drogi wyraziła mama pana Kazimierza Hudaszka.
Wójt dodaje, że było to ułatwienie dla mieszkańców, ponieważ dzięki temu mogli bez problemu dojeżdżać do swoich posesji.
W zimę wysyłał tam nawet pługi, aby odśnieżyły tą drogę, aby ułatwić mieszkańcom ulicy Łokietka dojazd do posesji.
W tej chwili trwa przebudowa ulicy Łokietka do św. Jadwigi, i po jej ukończeniu mieszkańcy domów znajdujących się przy ulicy Łokietka nie będą mieć problemu z dojazdem do swoich posesji. Wójt Szczypiór prosi o cierpliwość. -Prace potrwają jeszcze pół roku, niech pan Hudaszek poczeka jeszcze trochę, a potem niech robi co chce z tamtą drogą - dodaje wójt.

CZĘSTOCHOWA
W Częstochowie zarząd dróg wybudował nową drogę na prywatnej działce.
Mieszkańcy ulicy Orawskiej bardzo się ucieszyli, kiedy Miejski Zarząd Dróg i Transportu w 2010 roku położył na niej równiutki asfalt. Ich radość nie trwała jednak długo, bo okazało się, że drogowcy nie dopilnowali wszystkiego i wybudowali drogę na prywatnej działce. Jej właściciel skuł część asfaltu, bo zamierza ogrodzić teren, który do niego należy. Mężczyzna twierdzi, że zgłaszał ten problem w MZDiT, ale za każdym razem był on bagatelizowany. Zniecierpliwiony brakiem działań ze strony zarządu dróg właściciel postanowił wziąć sprawy w swoje ręce. Urzędnicy twierdzą, że to pierwszy przypadek, kiedy miasto przeprowadziło inwestycję na prywatnym gruncie.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Otwarcie sezonu motocyklowego na Jasnej Górze

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na klobuck.naszemiasto.pl Nasze Miasto