Wyciek niebezpiecznych chemikaliów w Kamyku pod Kłobuckiem. Do zdarzenia doszło w nieczynnej hurtowni ryb

Do zdarzenia doszło na terenie nieczynnej hurtowni rybnej. Jak donosi portal klobucka.pl, na terenie obiektu zostało nielegalnie zgromadzonych ok. 500 tys. litrów chemikaliów przechowywanych tu w tysiąclitrowych beczkach. Z relacji serwisu wynika, że mieszkańcy miejscowości wielokrotnie informowali służby o problemie, donosili o nieprzyjemnym zapachu i wcześniejszych wyciekach niebezpiecznych substancji. Ponadto mieszkańcy Kamyka skarżyli się na problemy zdrowotne, obserwowali u siebie objawy, które wcześniej nie występowały. Uskarżali się m.in. na problemy z oddychaniem.

Jak relacjonuje serwisowi jeden z mieszkańców Kamyka, 22 września miejscowość odwiedził burmistrz Kłobucka, Jerzy Zakrzewski, który poinformował mieszkańców, że nie występuje żadne zagrożenie. Zapewniał, że sytuacja jest pod kontrolą, a teren – utwardzony.

Jak informuje klobucka.pl 25 września co najmniej jedna z beczek najprawdopodobniej się rozszczelniła. Wypływająca substancja ma być żrąca i podrażniać drogi oddechowe. Straż pożarna prowadzi obecnie akcję zabezpieczenia toksycznego wycieku. Wg relacji portalu, wyciek został zatrzymany na poziomie posadzki nieczynnej hurtowni. O dalszych działaniach będzie decydować policja.