Pod Pomnikiem Straceń przy ulicy Sejneńskiej upamiętniono we wtorek tragiczne zdarzenia z 1 kwietnia 1944 roku. 80 lat temu w tym miejscu Niemcy powiesili szesnastu mężczyzn.
- W tym miejscu na tak zwanym rynku siennym hitlerowcy stracili poprzez powieszenie 16 mężczyzn. Te osoby zamieszkiwały Suwalszczyznę, były one uwięzione przez hitlerowców. Na Suwalszczyźnie były mocne oddziały partyzanckie i bardzo okupantowi to przeszkadzało. Okupant chciał żeby ci mieszkańcy uwięzieni, bądź inni mieszkańcy Suwalszczyzny wydali, gdzie przebywają oddziały partyzanckie, a w szczególności, gdzie jest kierownictwo tych oddziałów, na czele z rotmistrzem Kazimierzem Ptaszyńskim, komendantem suwalskiego obwodu AK. Nikt z więzionych Polaków nie wydał oddziałów partyzanckich. Doszło do publicznej egzekucji - przypomniał historię Czesław Renkiewicz, prezydent Suwałk.
W miejscu stracenia mężczyzn stoi pomnik upamiętniających ich ofiarę. Ciała powieszonych mężczyzn pochowano w Lesie Szwajcarskim pod Suwałkami. Podobne egzekucje odbyły się również w Berżnikach, Serwach i Podnowince.
Kwiaty pod pomnikiem Straceń przy ulicy Sejneńskiej złożyli samorządowcy, służby mundurowe, przedstawiciele miejskich instytucji, harcerze oraz młodzież z suwalskich szkół.
Zakaz krzyży w warszawskim urzędzie. Trzaskowski wydał rozporządzenie
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?