Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Związkowcy do samorządów

Artur Górski
Janusz Śniadek zachęca związkowców do kandydowania.
Janusz Śniadek zachęca związkowców do kandydowania. fot. Grzegorz Jakubowski.
Wybory samorządowe będą szansą na odbudowę pozycji PiS i Solidarności. Solidarność nie poprze jednak oficjalnie żadnej partyjnej listy w wyborach samorządowych. Liderzy "S" apelują do związkowców, aby startowali w wyścigu o mandaty radnych, fotele wójtów, burmistrzów i prezydentów miast.

Związkowcy i politycy PiS liczą na współpracę. Nie będzie jednak skoordynowanej akcji Komisji Krajowej "S". Janusz Śniadek, przewodniczący "S", twierdzi, że związek pozostawia decyzje lokalnym liderom w terenie i sekcjom branżowym. Szczególnie tym jak oświata i służba zdrowia, dla których to samorządy są pracodawcami.

- Komisja Krajowa pozostawia członkom związku swobodę decyzji. Solidarność to setki tysięcy autonomicznych osób. Od 2001 roku Solidarność nie poparła żadnej partii politycznej, ale samorządy to nie polityka - mówi Śniadek i dodaje, że związek nie zwinie sztandarów i nadal będzie upominał się o prawa pracownicze.

Dla lidera śląsko-dąbrowskiej Solidarności Piotra Dudy nie jest istotne, z jakiej listy będą startować związkowcy. Ważne, by po zdobyciu mandatu realizowali zadania i program związku.

- Ludzie Solidarności niech startują z list lokalnych, PiS, PO czy związku wędkarskiego - apeluje Duda.

Z kolei pomorscy liderzy opozycyjnego PiS liczą na wsparcie związku w wyborach samorządowych. W bastionie Platformy Obywatelskiej, jakim jest region gdański, politycy opozycji liczą na wygraną w starciu między Polską liberalną a solidarną. - Nie wyobrażam sobie, by związek poparł liberalną, antyzwiązkową opcję. Chcemy współpracować przy tworzeniu uchwał i ustaw - deklaruje gdański poseł PiS Andrzej Jaworski.

- Program PiS jest bliski programowi Solidarności. Współpracujemy od lat - stwierdza pełnomocnik PiS w regionie gdańskim Hanna Foltyn-Kubicka. Z kolei Bogdan Lis, jeden z sygnatariuszy porozumień sierpniowych, jest sceptyczny. - Trudno poprzez samorządy realizować związkowe założenia. Warto skoncentrować się na tym, by pracownicy chcieli być w związkach - uważa Bogdan Lis.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na katowice.naszemiasto.pl Nasze Miasto