4 z 5
Poprzednie
Następne
Nieznana historia Kuby Błaszczykowskiego. Jak zaczynał?
– Pamiętam, jak pewnego razu jedyna piłka jaką wówczas posiadaliśmy, nagle znalazła się nadachu sali sportowej. Coś trzeba było zrobić. Nieświadom konsekwencjii grożącego mi wówczas ogromnego niebezpieczeństwa po piorunochronie wspiąłem się na dach i piłkę odzyskałem. Trochę gorzej było z zejściem - wspominał truskolaskie dzieciństwo i pierwsze treningi w tutejszej szkole podstawowej piłkarz. bo to właśnie tutaj odnosiłpierwsze sportowe sukcesy, nie tylko w piłce nożne, ale również w piłce ręcznej, biegach przełajowych, tenisie stołowym czy zawodach pożarniczych.