Plany odbudowy bramy Krzepickiej w Dankowie są już coraz bardziej zaawansowane

W ubiegłym roku parafia złożyła wniosek do Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego o dofinansowanie planowanej odbudowy, niestety wniosek ten przepadł. Jednak ks. Henryk Dusza nie daje za wygraną i już niedługo złoży kolejny wniosek, tym razem do Urzędu Marszałkowskiego w Katowicach.
Planowany koszt odbudowy bramy Krzepickiej wraz z budową sali konferencyjnej to wydatek ok. 1 mln zł. Parafii dankowskiej, ani tym bardziej gminy nie stać na taki wydatek. Tym bardziej zasadne jest poszukiwanie funduszy na wyższym szczeblu.
Spotkanie w Krakowie
Pod koniec lutego Bożena Wieloch, wójt gminy Lipie, wzięła udział w spotkaniu w Polskiej Akademii Nauk w Krakowie, podczas którego mówiono o XVII-wiecznej fortecy w Dankowie.
- To spotkanie uświadomiło nam, że bogata historia Dankowa z zamkiem Kasztelana Warszyckiego nie jest jeszcze w pełni odkryta - mówi Bożena Wieloch, wójt gminy. Okazuje się, że historia zamku w Dankowie jest niezwykła. By dowiedzieć się nieco więcej o tej historycznej budowli trzeba zasięgnąć opinii ekspertów od fortyfikacji bastionowych.
Zamek w Dankowie
Danków to miejsce, posiadające z natury rzeczy obronny charakter. W czasach średniowiecza stanowiło jeden w umocnionych punktów zachodniej granicy Królestwa Polskiego. W okresie rozbiorów miejscowość ta położona była na południowo - zachodniej rubieży Królestwa Kongresowego, w powiecie częstochowskim wchodzącym w skład Guberni Piotrkowskiej.
Zamek w Dankowie został wybudowany w XV wieku. Na początku XVII wieku, około roku 1632, późniejszy kasztelan krakowski Stanisław Warszycki rozpoczął przebudowę starego zamku na bastionową twierdzę. Według opisu z 1677 roku, wykonanego przez Ulryka Werdum, zamek był wielki i dobrze zbudowany. Mieścił się na brzegu jeziora, za które opisujący wziął rozlewisko Liswarty. Stanisław Warszycki w czasie rokoszu Zebrzydowskiego podejmował tu przez trzy miesiące króla Zygmunta III z całym dworem. Natomiast syn Stanisława podejmował tu w czasie wojny szwedzkiej króla Jana Kazimierza. Mało kto wie, że Warszycki podczas potopu szwedzkiego wysłał do paulinów na Jasnej Górze swoich ludzi, by pomogli w obronie przed groźnym najeźdźcą. Co ciekawe, Szwedzi nie podbili zamku w Dankowie, mimo że zdobyli Krzepice.
Niestety do tej pory mało kto wie o istnieniu zamku w Dankowie.
- Wynika to z faktu, że w bliskiej odległości znajdował się zamek w Krzepicach, a dalej jest Jasna Góra, która jest budowlą typowo bastionową - mówi dr Mirosław Holewiński, autor Studium Historyczno - Konserwatorskiego Bramy Krzepickiej zamku w Dankowie.
Do naszych czasów zachowały się szczątkowe ruiny tzw. "Domu Kasztelanowej" usytuowane blisko południowej ściany prezbiterium kościoła. Istnieje prawdopodobieństwo, że wieża kościelna, w swej dolnej partii kryje pozostałości wcześniejszej budowli obronnej, systemu wieżowego pochodzącej w okresu późnego średniowiecza.
Warto odbudować
O odbudowie zamku w Dankowie mówić raczej nie można, jednak odbudowa bramy Krzepickiej jest jak najbardziej wskazana. Jest ona w tragicznym stanie, można nawet rzecz, że jest to stan bliski katastrofy budowlanej i może już niedługo ulec zniszczeniu. Idea odbudowy Bramy Krzepickie jest świetnym pomysłem.
Dzięki temu gmina Lipie przyciągnie turystów. Byłaby to ciekawostka nie tylko na terenie województwa śląskiego, ale także i małopolskiego, na terenie których znajduje się Zespół Jurajskich Parków Krajobrazowych. Może w przyszłości uda się utworzyć turystyczny szlak jurajskich twierdz bastionowych.

Wszystkie zdjęcia, ikonografiki i mapy pochodzą ze Studium historyczno - konserwatorskiego opracowanego przez dra inż. arch. Mirosława Holewińskiego.