Zespół ds. Rozliczeń, na którego czele stanął Roman Giertych, ma się zająć szerokim spektrum budzących wątpliwości prawne spraw dotyczących minionych kadencji.
- Naszym celem jest doprowadzenie do tego, żeby każda złotówka, która została ukradziona wróciła do budżetu państwa - mówił poseł Roman Giertych.
Poseł zaznaczył, że jest cały szeregów tematów, którymi w pierwszej kolejności będzie się zajmować zespół, choć, jak podkreślił, afer PiS-u ostatnich ośmiu jest bardzo dużo. - Na pewno będziemy chcieli się zajmować sprawą zorganizowanej grupy przestępczej, bo tak to kwalifikujemy, która istniała w Telewizji Polskiej i w Radiu Publicznym, która zajmowała się szkalowaniem przeciwników politycznych - podkreślił. Mówił też, że grupa ta przyczyniła się do licznych tragedii, m.in. do tej, która spotkała posłankę KO Magdalenę Filiks, jak również tej, która wydarzyła się pięć lat temu w Gdańsku, kiedy doszło do zabójstwa prezydenta Gdańska Pawła Adamowicza.
Giertych zaznaczył również, że zespół zajmie się także sprawami gospodarczymi, w tym m.in. tzw. aferą w NCBiR, Funduszem Sprawiedliwości, tzw. aferą respiratorową, sprawami związanymi z prześladowaniami sędziów i prokuratorów w ciągu ostatnich lat, a także kwestiami nienależnych świadczeń, które pobierali neo-sędziowie, zarówno w Trybunale Konstytucyjnym, jak i KRS-ie i Sądzie Najwyższym.
Jak mówił, zadaniem zespołu będzie też współpraca z rządem, który będzie miał Międzyresortowy Zespół ds. Rozliczeń.
Giertych zapewnił też, że posłowie, którzy będą pracować w zespole, nie chcą zastąpić prokuratury ani NIK-u. Przypomniał, że rolą posłów jest kontrolowanie władzy publicznej.
Poseł Przemysław Witek (KO) poinformował, że jednym z pierwszych zadań, które podejmie zespół będzie kwerenda i przegląd wszystkich zawiadomień o podejrzeniu popełnienia przestępstwa złożone przez NIK w ostatnich latach, szczególnie tych, które zostały prawomocnie umorzone przez prokuraturę. - W następstwie tego będziemy mieli wsad do pracy, żebyśmy mogli wystąpić do prokuratury o wszczęcie, bądź złożyć nowe na tej podstawie zawiadomienia do prokuratury - wyjaśnił. Zastrzegł, że takich zawiadomień było kilkaset i większość z nich została umorzona.
Do sprawy powołania zespołu odniósł się przeciwnik polityczny Przemysława Witka z regionu lublinieckiego, poseł Andrzej Gawron z PiS, który skrytykował powołanie Romana Giertycha na szefa tego zespołu. - Oceniając postępowanie mecenasa nie dziwię się, że próbuje przodować w zakresie logiki zemsty i polowania na czarownice. Jestem jednak wielce zdumiony obecnością w tym Zespole osób, które znam z Sejmu RP i nigdy bym nie przypuszczał, że zaangażują się w tego typu działanie - napisał w mediach społecznościowych poseł Gawron.
CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?