Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Burmistrz dopingował siłaczy

Andrzej Zaguła
Jak zawsze na początku czerwca nauczyciele z Zespołu Szkół nr 1 w Kłobucku zorganizowali zawody w siłowaniu na rękę, czyli armwrestlingu. Dyscyplina ta zyskała w naszym kraju dużą popularność, a najważniejsze zawody relacjonowane są przez nasze stacje telewizyjne. Magia tej dyscypliny sportu kilka lat temu dotarła do Kłobucka i świetnie się przyjęła, tym bardziej, że w samym mieście od lat istniała grupa osób zainteresowana rozwojem dyscyplin siłowych.

Tegoroczna impreza dla kłobuckich siłaczy była jednym z punktów programu festynu profilaktyczno - sportowego, któremu gorąco kibicował sam burmistrz miasta Krzysztof Nowak.
Nowak ufundował zresztą okazały puchar, który trafił do rąk Pawła Wręczyckiego. Wręczycki triumfował w kategorii open zawodów w siłowaniu na rękę, wyprzedzając Sławomira Sieczkę, Szymona Nogę oraz Przemysława Gałkiewicza.
Spore emocje wzbudziło tez współzawodnictwo w wyciskaniu sztangi leżąc. Ciężar 60 kg najwięcej razy powędrował nad głowę Krystiana Kurzacza (24 powtórzenia), który zdystansował Jana Strzelczyka (21), Pawła Smolarka (19), Przemysława Gałkiewicza (18) oraz Dariusza Soboniaka (12).
Wygląda jednak na to, że z powodu braku profesjonalnego sprzętu zarówno zmagania w wyciskaniu sztangi, jak i siłowaniu na rękę zostaną zawieszone.
- Muszę przypomnieć, że takie zawody organizowaliśmy w naszej szkole od 2008 roku. W ich przygotowaniu pomagali mi moi koledzy nauczyciele - Robert Płoch, Grzegorz Garbaciak oraz inni. Mieliśmy nadzieję, że rywalizację ubierzemy w oficjalne ramy sportowe. Potrzebny był nam jednak profesjonalny sprzęt. A tego niestety nie mieliśmy. W tych, nazwijmy to, chałupniczych warunkach niektórym z naszych chłopaków udało się wycisnąć na ławeczce nawet 200 kg. Biliśmy po9 cichu rekordy kraju, ale to wszystko odbywało się nieoficjalnie - tłumaczy jeden z propagatorów sportów siłowych w kłobuckiej "jedynce", Michał Kalke.
W ostatnich latach organizatorom zawodów armwrestlingowych przyszedł z odsieczą jeden z zawodników, Przemysław Kilian. Był on w Kłobucku prawdziwą gwiazdą w siłowaniu na rękę. W 2011 roku profesjonalny stolik dla "jednorękich" mistrzów użyczył z kolei uczeń liceum ogólnopolicyjnego, Szymon Noga.
- Profesjonalny stół jest w tej chwili podstawą do treningu. Przepisy FAP (Federacja Armwrestling Polska) bardzo się jednak zaostrzyły i potrzebny nam sprzęt o określonych parametrach technicznych. Jeśli go nie będziemy mieli wieszczę upadek zarówno armwrestlingu jak i zawodów w wyciskaniu sztangi - mówi zasmucony Kalke.
W ubiegłym roku pojawiła się szansa, że stół dla siłaczy zakupią sponsorzy. Prowadzono nawet szeroką akcję propagandową. Ostatecznie nie przyniosła ona jednak oczekiwanego efektu. W ostatnich miesiącach pojawiła się firma Dragongaz, która przejawiała i przejawia zainteresowanie pomocą dla miłośników armwrestlingu.
- Żyję nadzieją, że to siłowanie na rękę nie pójdzie do sportowego lamusa. Szkoda byłoby naszego wysiłku i zaangażowania. Mieliśmy kilku niezwykle utalentowanych zawodników. Jestem pewny, że pojawiliby się następni - dodaje Kalke.
Pozostałe wyniki zawodów w siłowaniu na rękę:
kategoria powyżej 75 kg: 1. Paweł Wręczycki, 2. Sławomir Sieczka, 3. Paweł Stępień, 4. Paweł Szulc.
Kategoria do 75 kg: 1. Szymon Noga, 2. Przemysław Gałkiewicz, 3. Paweł Niezgoda, 4. Szymon Tyka, 5. Mateusz Robak, 6. Dawid Kmieć.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Czy Biało - Czerwoni zatriumfują w stolicy?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na klobuck.naszemiasto.pl Nasze Miasto