18+

Treść tylko dla pełnoletnich

Kolejna strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich. Jeśli chcesz do niej dotrzeć, wybierz niżej odpowiedni przycisk!

Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Dlaczego w Liswarcie były śnięte ryby i zdechłe żaby? Czy firma Jamar mogła zanieczyścić rzekę?

Maciej Hasik
Zdjęcie zrobione przez naszego czytelnika 8 listopada około południa przy wylocie ścieków do Liswarty
Zdjęcie zrobione przez naszego czytelnika 8 listopada około południa przy wylocie ścieków do Liswarty Jerzy Bartkowiak
Wojewódzki Inspektorat Ochrony Środowiska zrobił badania ścieków. Wyniki wskazują, że firma Jamar mogła zanieczyścić rzekę Liswartę

Mimo zapewnień przedstawicieli firmy Jamar z Albertowa o prawidłowym oczyszczaniu i odprowadzaniu ścieków do Liswarty, okazało się, że przedsiębiorstwo to nie spełnia określonych prawem norm. I może ponieść tego konsekwencje.

Jakie? Wojewódzki Inspektor Ochrony Środowiska po wynikach ostatnich badań złożył wniosek do Starostwa Powiatowego o cofnięcie Jamarowi pozwolenia wodno-prawnego wydanego dla zakładu.

- Moim zdaniem to jest kolejny dowód na to, że w działaniach firmy względem rzeki coś jest nie tak ­ podkreśla Jerzy Bartkowiak mieszkaniec Władysławowa, który od kilku lat prowadzi z firmą urzędnicze boje w związku z tą sprawą.

To właśnie Jerzy Bartkowiak zaalarmował nas kilka tygodni temu o tym, że w pobliżu wylotu odprowadzającego oczyszczone ścieki do Liswarty w Rębielicach Szlacheckich, który jego zdaniem należał do Jamaru, dzieje się coś niedobrego.

Z relacji naszego czytelnika wynikało, że po jednym ze spustów w rzece pojawiły się mętne substancje, a w wodzie pływają śnięte ryby i zdechłe żaby.

W Jamarze usłyszeliśmy wówczas, że firma postępuje są prawidłowo, a z jakimkolwiek zanieczyszczaniem rzeki Jamar nie ma nic wspólnego. Dodatkowo osoby odpowiadające w zakładzie za kwestie ochrony środowiska podkreślały, że firma jest pod stałym nadzorem Wojewódzkiego Inspektoratu Ochrony Środowiska.
I to prawda. Sęk w tym, że z najnowszej opinii urzędników dla Jamaru nie wynika nic dobrego.

W.I.O.Ś w piśmie z 23 listopada informuje m.in, że "wody chłodnicze odprowadzane odrębną kanalizacją deszczowo chłodniczą posiadają wskaźniki zanieczyszczeń oraz ich stężenia odbiegające od charakterystycznych dla tych wód(...)".

Dalej czytamy: "analiza mikroskopowa próbek ścieków z wylotów kanału pobranych do badań przez tutejszy Inspektorat wykazała występowanie w urządzeniach kanalizacyjnych osadu tworzącego powłoki bakteryjne typu zooglei, rozwijającego się w warunkach zanieczyszczenia organicznego wynikającego z wtórnego zanieczyszczania występującego w tych urządzeniach. Wskazuje to na fakt, że zakład nie utrzymuje w należytym stanie kolektora odprowadzającego ścieki ze swojego terenu do rzeki Liswarty(...)".

W tej sytuacji mało przekonująco brzmią słowa radcy prawnego Jamaru Rafała Ruska, który w zeszłym tygodniu na naszych łamach przekonywał: - Nieprawdą jest, że Zakład Produkcji Spożywczej Jamar Szczepaniak z siedzibą w Albertowie dopuścił się zanieczyszczenia rzeki Liswarty.

Stanowisko w sprawie zajmie teraz Starostwo Powiatowe.

od 12 lat
Wideo

echodnia.eu Świętokrzyskie tulipany

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na klobuck.naszemiasto.pl Nasze Miasto