W Kłobucku zrobiło się gorąco. Do Urzędu miasta z wizytą przybyli funkcjonariusze Centralnego Biura Antykorupcyjnego.
CBA sprawdzało czy szef Wydziału Zamówień Publicznych, Leszek Zakrzewski nie przekroczył swoich uprawnień współpracując służbowo z firmą swojej żony.
Przedstawiciele największej w Polsce służby do walki z korupcją pojawili się w Kłobucku po otrzymaniu listu, który wskazywał na nieprawidłowości w Wydziale Zamówień Publicznych kłobuckiego magistratu. Kto list wysłał? Tego nie wiadomo. Pewne za to jest, że ten, kto liczył na wykrycie afery musiał być zawiedziony.
- Poprosiliśmy miejskich urzędników o udostępnienie niektórych dokumentów w celu weryfikacji - mówi tajemniczo rzecznik prasowy Centralnego Biura Antykorupcyjnego, Jacek Dobrzyński. - Aktualnie nie toczy się żadne postepowanie w sprawie któregokolwiek urzędnika w Kłobucku.
Afery więc nie ma. Nadużycia nie zostały udowodnione. W celu skomentowania całej sprawy próbowaliśmy się skontaktować z samym zainteresowanym. Bezskutecznie.
Z przekazów, które docierały jednak wcześniej w tej sprawie można wywnioskować, że naczelnik z zarzutami się nie zgadzał. Efekt kontroli Centralnego Biura Antykorupcyjnego na pewno więc go ucieszył. Mniej niektórych mieszkańców miasta, którzy anonimowo w dalszym ciągu zarzucają Leszkowi Zakrzewskimu naginanie prawa i nie wierzą w przejrzystość jego działania.
Wynika to również z faktu, że firma żony naczelnika zajmuje się instalacją na terenie powiatu wiatraków produkujących prąd elektryczny.
Z pozwoleniami ze strony miejskich urzędników nie miała kłopotu.
- Przypadek? - pyta jeden z "niedowiarków".
Na to pytanie nie jesteśmy jednak w stanie odpowiedzieć. Od tego są odpowiednie służby. Te korupcji nie stwierdziły. Prawo nie zostało przekroczone.
Reklamy "na celebrytę" - Pismak przeciwko oszustom
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?