W miniony piątek na kłobucką komendę policji zgłosił się lokalny przedsiębiorca, który poinformował, że na początku zeszłego tygodnia jego pracownik zabrał firmowy samochód i nie zwrócił go w umówionym terminie.
Od tamtej pory nie można z nim nawiązać żadnego kontaktu. Z kolei w sobotę rano pracownica stacji paliw we Wręczycy Wielkiej zadzwoniła na policję, i powiedziała, że przed chwilą ktoś zatankował osobowym volkswagenem ponad 85 litrów oleju napędowego i odjechał nie płacąc. Kobieta wsiadła w swój prywatny samochód i ruszyła w pogoń za złodziejem. We Wręczycy Małej amator darmowego tankowania porzucił jednak samochód w bocznej leśnej uliczce, a sam uciekł.
– Przybyli na miejsce policjanci ustalili, że porzucone auto należy do przedsiębiorcy, który dzień wcześniej zgłosił się na policję, a kierował nim nieodpowiedzialny pracownik, do którego funkcjonariusze dotarli tego samego dnia późnym popołudniem. W chwili zatrzymania mężczyzna miał w organizmie ponad 2 promile alkoholu – informuje sierż. Marta Ladowska, oficer prasowy kłobuckiej policji.
Kłobuccy śledczy ustalają obecnie, czy podejrzany był pijany w momencie gdy prowadził samochód. 42-latek usłyszał już zarzut krótkotrwałego użycia pojazdu i kradzieży paliwa. Amatora cudzej własności czeka w przyszłości proces - za zarzucane mu czyny grozi do pięciu lat więzienia.
Bydgoska policja pokazała filmy z wypadków z tramwajami i autobusami
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?