Prokuratura oskarżyła obu mężczyzn o wprowadzenie w błąd policjantów i o wyłudzenie ponad 18 tys. zł odszkodowania od firmy ubezpieczeniowej. Ksiądz chciał dobrowolnie poddać się karze.- Ta sprawa ma charakter cywilny i nie powinna być objęta aktem oskarżenia - uzasadniła sędzia Marlena Kluk. -Doszło do kolizji, ale sąd nie dopatrzył się oszustwa. Ubezpieczenie i tak by zostało wypłacone.
Chodzi o kolizję z 3 grudnia 2008 roku. Ksiądz jadąc swoim volkswagenem golfem uderzył w tył renaulta, który zatrzymał się przed przejściem dla pieszych w Zawierciu i uciekł z miejsca zdarzenia. Jak potem zeznał przed sądem, kilka godzin wcześniej wypił jedno piwo.Sprawa wyszła na jaw dzięki zeznaniom świadka koronnego, który w 2009 roku zeznając w aferze narkotykowej opowiedział o kolizji z udziałem księdza organom ścigania.
- Ksiądz to miły i życzliwy człowiek, ulubieniec dzieci i młodzieży. Do naszej parafii wniósł wiele ciepła - uważa Emilia Burska -Florczyk.
Kuria Metropolitalna nie chce wypowiadać się w tej sprawie. - Nie znam sprawy z księdzem - twierdzi ks. Andrzej Kurdybelski, rzecznik prasowy Kurii.
Ksiądz to bohater kalendarza Opoki na 2011 rok. Słynie z aktywizacji ubogich i ludzi z marginesu. Ma na swoim koncie między innymi organizację meczu hiphopowcy kontra księża.
Komary - co je wabi a co odstrasza?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?