Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Policja będzie kontrolować puby w Kłobucku

Rafał Kuś
Właściciele pubu Margarita w Kłobucku planują otworzyć salę dla palaczy
Właściciele pubu Margarita w Kłobucku planują otworzyć salę dla palaczy ARC
Sanepid kontroluje puby, ale tylko w godzinach pracy. Ustawa antynikotynowa przewiduje surowe kary

W środę minął miesiąc od kiedy palacze powinni zniknąć z pubów, klubów i restauracji, w których nie wydzielono dla nich osobnych pomieszczeń. Klientów o zakazie palenia muszą informować właściciele lokali, a tych powinna kontolować policja i sanepid.

W teorii wszystko wygląda przejrzyście. Nie do końca jest tak w praktyce. Bo pracownicy sanepidu zaglądają tam w godzinach pracy, kiedy knajpy świecą pustkami.

- Na razie nie przyłapaliśmy nikogo na łamaniu zakazu palenia - mówi Dorota Barańska-Kaczmarek, dyrektorka Powiatowej Stacji Sanitarno-Epidemiologicznej w Kłobucku.

Do końca roku sanepid będzie tylko upominać właścicieli, w przypadku, gdy nie dostosowali się jeszcze do przepisów wynikających z ustawy antynikotynowej. - Sprawdzamy, czy mają oznakowanie o zakazie palenia. Nie możemy od razu wystawiać mandatu - twierdzi Barańska-Kaczmarek.

Dyrektorka sanepidu przestrzega, że od nowego roku lokale, które nie są czynne po południu, będą kontrolowane w późniejszych porach.

- Jeśli zajdzie taka potrzeba nasi pracownicy skontrolują puby nawet wieczorami.

W kontrole zamierza włączyć się także kłobucka policja.

- Od nowego roku będziemy sprawdzać, czy właściciele lokali wywiozują się z przepisów i czy miejsce, które wyznaczyli dla palaczy spełnia ustawowe wymogi - twierdzi asp. Marzena Bednarek, rzecznik prasowy Komendy Powiatowej Policji w Kłobucku.

Za brak informacji o zakazie palenia policja będzie karać właścicieli grzywną do 2 tys. złotych. Klientom, którzy zapalą papierosa w lokalu, gdzie nie ma wyznaczonego miejsca dla palaczy, wręczą mandat w wysokości do 500 złotych.

- To może zabrzmi dziwnie, ale choć jestem palaczem, cieszę się, że weszła w życie ustawa antynikotynowa - twierdzi Krystian Walczak z Kłobucka. - Wciąż odwiedzam swoje ulubione puby w Kłobucku. A jak chcę zapalić, to wychodzę na zewnątrz. Dzięki ustawie w lokalach jest znacznie lepsze powietrze.

Właściciele kłobuckich lokali narzekają na spadek klienteli.

- Drastycznego spadku nie ma, ale jest zauważalny - twierdzi właścicielka Iluzji.

- W naszym lokalu są dwa pomieszczenia, ale póki co, nie można w nich palić. Może w przyszłości pomyślimy o wyznaczeniu miejsca dla palących. Ale to wiąże się z dodatkowycmi kosztami.

A co z paleniem, gdy klient chce wynająć cały lokal i zrobić tam prywatną imprezę?

- Wtedy też nie powinno się palić w pubie. To jednak zależy od klienta. Jeśli się upiera, nie będę się sprzeciwiać. Ale musi wiedzieć, że to on ponosi konsekwencje - tłumaczy właścicielka Iluzji, która twierdzi, że ma już za sobą pierwsze nieoficjalne kontrole.

Kamil Petrykowski, właściciel pubu Margarita w Kłobucku, zamierza przystosować jedną z dwóch sal dla palaczy.

- Od momentu, gdy weszła ustawa, liczba klientów się skurczyła. Mamy możliwości, żeby jedną salę przeznaczyć dla palaczy. Myślę, że kompromisowe rozwiązanie, które powinno przynieść lepszy skutek. Oczywiście zdaję sobie sprawę, że gdy będzie takie pomieszczenie, kontrole będą częstsze.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Archeologiczna Wiosna Biskupin (Żnin)

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na klobuck.naszemiasto.pl Nasze Miasto