Pacjent trafił na Szpitalny Oddział Ratunkowy Miejskiego Szpitala w Częstochowie. Według rodziny 65-letniemu pacjentowi, który skarżył się na bóle brzucha lekarze mówili, że ma niestrawność. Tymczasem na aorcie w jamie brzusznej pacjenta utworzył się tętniak, który w każdej chwili groził pęknięciem i śmiercią z wykrwawienia.
Po 8 godzinach oczekiwania na pomoc córka zdecydowała się przewieźć chorego ojca samochodem do Wojewódzkiego Szpitala Specjalistycznego. Tam po badaniu USG wykryto tętniaka aorty brzusznej. Mimo natychmiastowego rozpoczęcia operacji chirurgicznej pacjent zmarł.
- Przesłuchano rodzinę zmarłego, zabezpieczono dokumentację medyczną z obu szpitali, w kolejnym kroku prokurator zasięgnie opinii biegłego na temat prawidłowości procesu leczenia pacjenta - informuje prokurator Tomasz Ozimek, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Częstochowie.
- Nie komentujemy tej sprawy, skoro jest prowadzone prokuratorskie śledztwo - mówi Wojciech Konieczny, dyrektor Szpitala Miejskiego w Częstochowie. - Ustosunkujemy się do wyników śledztwa.
Precz z Zielonym Ładem! - protest rolników w Warszawie
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?