Grobami zmarłych nauczycieli w Parzymiechach opiekują się uczniowie i nauczyciele Zespołu Szkolono - Przedszkolnego w Parzymiechach.
- Odkąd pracuje w tej szkole zawsze przed pierwszym listopada uczniowie razem z nauczycielami idą na cmentarz i odwiedzają groby zmarłych nauczycieli - mówi Andrzej Kiepura, dyrektor ZSP w Parzymiechach.
Czytelniczka wskazała konkretny grób. Chodziło o mogiłę nauczycielki Sabiny Czajkowskiej, która zmarła w 1930 r.
- Ten grób jest bardzo stary, ale zawsze składamy na nim kwiaty oraz zapalamy znicze 1 listopada - dodaje dyrektor Kiepura.
Sabina Czajkowska zmarła w wyniku choroby, najprawdopodobniej zapalenia płuc. W chwili śmierci miała niespełna 22 lata. Istnieje pewna historia związana z jej śmiercią. Mówi się, że zachorowała po tym, jak uratowała tonącego chłopca z jeziora. Czy tak rzeczywiście było, niestety nie wiadomo. Jednak mieszkańcy i nauczyciele wspominaj tę historię.
Grób nauczycielki Czajkowskiej jest malutki, i widać na nim gołym okiem upływ czasu. Jednak jak zapewnia dyrektor Kiepura nikt o nim nie zapomina¸.
- Dbamy o wiele grobów. Składamy kwiaty na grobach innych nauczycieli, którzy uczyli w naszej szkole, ale także nie zapominamy o bohaterach, którzy zginęli podczas II wojny światowej.
Reklamy "na celebrytę" - Pismak przeciwko oszustom
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?